piątek, 24 października 2014

Wyjazd do Hiszapnii

Hej Smerfy!

Proszę o przeczytanie ważnej notatki na samym końcu!

Dzisiejsza notka będzie poświęcona wycieczce do Hiszpanii, lecz najpierw chciałabym Was przeprosić za to, że długo nie dodawałyśmy żadnego posta.... 3 klasa gimnazjum i ogrom nauki nie pozwala na częste poświęcanie się sprawom przyjemnym i ponadprogramowym. Jednak w tym roku nie mamy oczywiście zamiaru zaprzestać czegokolwiek. Jesteśmy w przygotowaniu kolejnej sesji zdjęciowej, jak również staramy się złożyć filmik dotyczący naszej wycieczki do Hiszpanii.
Tak, więc przepraszam raz jeszcze! Postaram się to zrekompensować w postaci zdjęć prosto z naszej wycieczki......

Wyjeżdżaliśmy 10. października. Z osób uczestniczących w procesie powstawania tego bloga byłam tylko ja, Alex i Klaudia. Z naszej klasy byli niestety wszyscy chłopcy... Czytaj siedmiu nieznośnych, chorych psychicznie, wrednych i z pewnymi zboczeniami umysłowymi chłopaków, których celem jest jedynie ubliżanie wszystkim dookoła... Hm.... Kto by się tego spodziewał?!
Mimo wszystko było fantastycznie, bo niektórzy chłopcy (nawet ci z mojej klasy) okazali się nawet do zniesienia .... WOW! Ekipa z liceum była chyba najlepszą jaka mogła się nam trafić. Zgrani, roześmiani i otwarci na nowych ludzi....  nawet na gimbusów :D
Nie będę Wam opisywać ze szczegółami naszej wycieczki, bo nie miało by to głębszego sensu i zajęłoby mi to bardzo dużo miejsca, a wiem, że nikt nie chce czytać esejów na temat najlepszej wycieczki ever, na której były obce Wam osoby....  
Tak się bawi polska młodzież.... przynosząc wstyd ojczyźnie ;)


A oto Alex, ja i Klaudia = niewyżyte dzieci, które bawią się na wiedeńskiej karuzeli :) Tak to jest jak się ma zamiast mózgu wodę (jak w moim przypadku) lub trociny (jak w przypadku Alex) lub w ogóle nie posiada się takiego narządu jak mózg (jak w przypadku Klaudii)



To mi się wydaje, że Nicea, ale nie jestem pewna ....
Tsa... to chyba Nicea ....




Wydaje mi się, że to Barcelona. Zwiedzaliśmy ją dwa dni. Jest przepiękna, ale nie będę Wam się nad tym rozczulać, bo też nie na to pora....


Bawiliśmy się znakomicie, lecz resztę opowiem Wam następnym razem. Mam nadzieję, że Wam się spodobał dzisiejszy post i będziecie czekać na następny.

Ważna notka! Proszę o przeczytanie!

Wiem, że niektórzy z Was czytają nasze posty. Bardzo proszę o komentowanie. Obojętne czy będzie to krytyka czy chociażby emotikonka.... Zależy mi na tym i poruszam ten temat, ponieważ od dłuższego czasu nie pojawiają się przy postach nawet najmniejsze komentarze. Bardzo mi z tego powodu przykro, ponieważ nie wiem co sądzicie o postach, a bardzo chciałabym znać Wasze zdanie. Ok. na dziś to tyle....

Pa!
Juliett

4 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Dziękuję :* Fajnie, że zostawiłaś po sobie jakiekolwiek ślad;)

      Usuń
  2. Taka wycieczka to pewnie niesamowita przygoda! Z miłą chęcią sama bym się na taką wybrała ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniałe zdjęcia, ja podbijam w tegoroczne wakacje Hiszpanię.
    Zapraszam do siebie, dopiero zaczynam : http://wzgledemobiektywu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń