Hej, Hej!
Dawno nas tu nie było ...
Jest mi z tego powodu niezmiernie przykro, ale niestety nic nie mogę poradzić na natłok prac domowych jak i szkolnych. Nauczyciele coraz bardziej gonią ze względu na zbliżające się egzaminy gimnazjalne ...
Czy tylko ja nie mam zamiaru rozwiązywać próbnych testów?
Nie o tym jednak chciałabym napisać ...
Dzisiejszą notkę chciałabym poświęcić dobroci.
Na rekolekcjach szkolnych był temat miłości, a od niego niedaleko do dobroci.
W dzisiejszym świecie tak trudno okazać szacunek drugiemu człowiekowi. Takie same trudności sprawia wyciągnięcie do niego pomocnej ręki.
Może więc w tym roku warto by było zmienić się, choćby w małym stopniu?
Zauważyć ludzie cierpienie, a nie przechodzić koło niego obojętnie?
Dać kawałek chleba osobie biednej i żebrzącej?
Podzielić się starym ubraniem z osobą bezdomną?
Czy chociażby otworzyć drzwi sklepowe pani idącej z wózkiem?
Takie drobne gesty mogą się okazać czymś naprawdę WIELKIM.
Mogą sprawić, że ta druga, kompletnie nieznajoma osoba uśmiechnie się z wdzięcznością ...
Wszyscy jesteśmy bardzo zabiegani, często nie znajdujemy czasu nawet na przyjemności ...
Ale warto zatrzymać się choćby na chwilę.
Pomóc drugiej osobie ...
Przyznam się bez bicia, że mam z tak prostymi rzeczami problem.
Zawsze znajdę dla siebie jakieś usprawiedliwienie ... Nie ja jedyna!
Miałam kiedyś taki odruch, że chciałam pomóc starszej pani, która miała pełne ręce siatek z zakupami.
Nie zrobiłam tego ...
Dlaczego?
Dobre pytanie ...!
Uznałam, że się śpieszę i nie mam absolutnie nawet wolnej minuty ...
Przez resztę dnia czułam się tak podle, że zdecydowałam!
Nigdy więcej nie dopuszczę, by pogoń za życiem codziennym sprawiła, że odmawiam pomocy!
Ale nie musimy od razu przechodzić do heroicznych czynów ...
Na początek może coś łatwego?
Po prostu uśmiechnij się do napotkanej osoby na ulicy! To takie proste!
Możliwe, że ten pan, ta pani, pomyśli, że jesteś wariatem, naciągaczem, nastolatkiem, który chce wywinąć podły żart, lub takim, który chce się pośmiać i wyzywać.
Ale jeszcze bardziej możliwe jest to, że ta osoba, którą obdarzysz uśmiechem, odwzajemni ten prosty gest.
Kto wie, czy TA osoba nie potrzebowała tego, żeby ktoś się do niej uśmiechnął, zwrócił na nią uwagę ...?
Kto wie, czy TA osoba nie jest samotna, niekochana, smutna czy zła ...?
Wierzcie mi ... taki prosty sposób może okazać się naprawdę czymś pokrzepiającym i najzwyczajniej w świecie miłym.
Zacznijmy traktować ludzi jak równych sobie ...
P.S.
Jeśli macie ochotę zajrzyjcie na naszego Instagrama!
Juliett
Fajny post :)
OdpowiedzUsuńcudowne <3
OdpowiedzUsuń